http://img11.imageshack.us/img11/7987/i … 194254.png
Ciężka gra, godzina grania i nie dawali za wygraną
Ostatnio edytowany przez szkeleton (2012-02-06 21:09:21)
Offline
Gracie jeszcze, panowie? Może spotkamy się na party? Podajcie swoje nicki, wyślę zaproszenia do znajomych, mój to Mathiazzo.
Offline
Pisz mathias, nick Barethify zawsze chętny do grania jestem
Offline
Byłby ktoś jeszcze chętny do zagrania?
Offline
Jakby co to ja jestem chętny do grania Nick - Blazenek
Offline
Ja jestem weteranem, bo gram w lola od 2-3 lat. Mam 4 konta 30lv i na jednym w 3 dni wbiłem złoto 3 na rankedach. Teraz mam 3 bany i mogę zagrać jak się zacznie rok szkolny.
Offline
Ja grałem z przerwami od 2011 do 2012. Znudziła się, poszła do niszczarki.
Offline
Ta gra się nie może znudzić, przynajmniej mi, jako prawdziwemu patriocie i mężczyźnie. Polecam pooglądać poradniki, a dopier później się wypowiadać. Dziękuję.
Mathias: A ja polecam zapoznać się z netykietą. Chociaż w sumie przydałaby się też wizyta u specjalisty. Minus za nagminne prowokacje i spam. Dziękuję.
Offline
Ok, sam spróbowałem swych sił i mogę powiedzieć że gra jest ciekawa i różnorodna pod względem postaci. Mapy są fajne choć nie wiem czemu poza Sum. Rift mało ludzi gra w coś innego.
Jakie minusy ma ta gra? Przede wszystkim Beznadziejne Dobieranie Przeciwników. Nie rozumiem dlaczego nie można grać z kimś na swoim poziomie, bo mając w drużynie samych zawodowców to mogę przy nexusie rozłożyć leżak i nic nie robić, a jak oni mają zawodowców to zaraz surrender w 20 minucie albo ostre zjechanie. Podobno to jakiś ukryty ranking jak ci dobrze idzie to dostaniesz lepszych przeciwników. Cóż, liczę że po ostatnich 15 porażkach pod rząd zacznę dostawać odpowiednich graczy. ;P Czy w rankingach jest lepiej ciężko mi stwierdzić, bo niewiele mi brakuje do 30 lvl ale nie mam 16 postaci.
Gram na North/East. Z Błazenkiem się okazyjnie grało. W grze jestem jako DoomHellKnight, zapraszam chętnie was zjadę.
Offline
Co do tego jakie są rankedy, to bywa różnie. Z perspektywy srebra 3(kolejka solo) mogę powiedzieć, że powoli przestały się pojawiać typowe afki/trolle, ale dalej są ludzie którzy po kijowej grze potrafią ragequitować, ludzie którzy nie wiedzą po ilu razach zostania zabitym zacząć grać defensywnie albo ktoś kto po prostu stwierdzi, że idzie na mida/adc, czy coś tam i koniec. W miarę jak pnę się w górę, zauważyłem jednak wzrost ludzi, którzy po prostu nie chcą problemów i mają na celu zwycięstwo ponad własne dogodności, co cieszy. Ogólnie system dobierania przeciwników nie jest doskonały i wątpię czy będzie. Najciężej się wybić z brązu(miałem szczęście startować w silver 4, a o brązie wiem dużo od kumpli), potem w silverze jakoś idzie.
Offline
Mam problem takiego typu że chwilę temu grałem Nasusem przeciwko Jaxowi na topie, ale on był chyba jakiś pro bo bił mnie strasznie mocno. Chodzi o to że zaraz poziom 1-2 a ten po prostu skoczył na mnie ze dwa razy wywinął lampą i już się pożegnałem z 50% zdrowia. Do tego przy wieży mi farmować nie dawał bo nie pchał linii do przodu (czyli nie kontratakował przez co trzymał linię na tyle daleko od wieży że bez problemu mógł mi przydzwonić), a dżungler w ogóle na górę nie chodził a w nagrodę tylko dostałem ochrzan że przegrałem topa.
Wszystko ładnie pięknie, ale jak on mógł mnie tak ostro napieprzać? Kwestia run?
Offline