Uważam, że największy potencjał wojenny tkwi w magii. Stwarza ona wiele możliwości prowadzenia rozgrywki, a biorąc pod uwagę jak wiele czarów jest przydatnych, to najlepiej mieć dostęp do wszystkich szkół magii. Archimagiem może zostać: człowiek, wysoki elf oraz istota lasu. Preferuję grę istotami ze względu na mobilność jej armii i brak problemów ekonomicznych.
Rozwój bohatera jest bajecznie prosty: ładujemy w zdolności, zaklęcia, trening(do 75 pkt.), i magię(oczywiście też w szybkość i w morale po 30 pkt.). Całkowicie sobie odpuszczamy aspekt fizyczny- nie walczymy w walkach bezpośrednich.
Wybrane zaklęcia: samouzdrawianie, uzdr. zbiorowe, wzmocnienie, słońce, wyssanie mana, plaga chaosu, zamrożenie, strach, niewidzialność, odporność na ogień, berserker, przyzwanie kwazyta, krąg mocy, portal powrotny, brązowy golem, transmutacja, zdobycie. Przy ponad 90 punktach magii i elfickim zestawie przedmiotów nie powinno nam zabraknąć many.
Jednostki wydają się kruche na pierwszy rzut oka, ale odpowiednio wzmocnione robią wrażenie, przez co nie będziemy odczuwać bezsilności podczas walki. Wzmocnienia: 75 poziom treningu, 30 poziom morale, "berserker" i przeprowadzone badania w budynkach. Dokładnych liczb nie pamiętam, ale taki gałęziak spokojnie przekracza 30 pkt. walki i 20 pkt. szybkości. Nieźle.
Schemat inwazji: nasze jednostki to gałęziaki i chochliki. W budynku rekrutacji możemy ustawić im nastawienie na strażnika naszego bohatera, przez co znacznie zwiększymy częstotliwość naszych najazdów. Będzie to wyglądać tak: bohaterem idziemy do bazy przeciwnika, jednostki automatycznie podążają za nami. Kiedy będzie gorąco rzucamy zaklęcie berserker a następnie portal powrotny. Momentalnie jesteśmy w bazie podczas gdy naszym jednostkom wyłącza się nastawienie strażnika(poprzez podpalenie) i walczą do upadłego. Nasze jednostki szybko się produkują, więc za kilka chwil robimy kolejny najazd. Dobrym nawykiem jest tworzenie brązowego golema podczas demolowania budynków naszego wroga.
Ochrona bohatera: nie można zapominać o delikatności naszego bohatera. Podczas zagrożenia używamy portalu powrotnego. Ważne jest aby odkryć wcześnie mapę w celu wypatrywania bohaterów i harpii które mogą nam całkowicie wyssać manę. Najlepszym sposobem jest wyssanie im many zanim oni to zrobią, przydatna niewidzialność.
Ekonomia: w początkowej fazie gry warto strzelać z wieżyczek do zwierząt, za każdego trupa dostaniemy 100 kryształów. Z możliwości przyzywania kwazytów(budowniczych) oczywiście korzystamy, kopalnie zdobywamy magicznie(drogo, ale powinno nas na to stać). Od czasu do czasu możemy złożyć wizytę naszemu przeciwnikowi w akcji pt. niewidzialność->magiczne zdobycie jego kluczowych kopalni-> portal powrotny-> zburzenie świeżo przejętych kopalni. Brązowy golem jest przydatny. Badanie "dochód" rozwijamy na maksa, możliwie jak najszybciej.
Nie mam pomysłu jak podsumować ten tekst więc napiszę, że wcale tak nie myślę, a ten post to spam;p
Ostatnio edytowany przez lu_kier (2014-04-30 11:04:44)
Offline
Nie wiem jak by to się sprawiło w walce przeciwko bohaterowi nastawionemu na walkę, ale sam pomysł jest niezły. Skomplikowany i trudny do wykonania, ale to zawsze coś nowego i w przypadku udanych prób zamęczenia wroga i zepchnięcia go do głębokiej defensywy, może być przepisem na zwycięstwo.
Offline
Walka z wojownikiem jest niestety nierówna. Jedyne co można zrobić to poczęstować go plagą chaosu i bawić się w partyzantkę. Jeżeli będzie sprawnie rozwijał bazę to praktycznie przegramy. Taki archimag ma przewagę nad magami i bardami, typowych wojowników pokonałby na zasadach no rush time przez kilka minut.
Offline