Z ciekawości się zapytam czy ktoś z tutejszych zacnych ludzi, praktykuje, tak jak ja, honorowe oddawanie krwi?
Ja byłem już 9 razy i polecam.
Offline
Ja nie, ale kolega tak. Dostał książeczkę czy coś w tym guście za co trzeba było czekać miesiąc na wyrobienie, a teraz może być przyjmowany poza kolejką w szpitalu.
Offline
U mnie swego czasu była ogromna moda na oddawanie krwi i ogólnie filantropię. Ja nie oddawałem, dużo znajomych to robiło i sobie chwalą.
Offline
Spóźniony w temacie
Ja oddaję regularnie, ale nie pełną krew, a tylko osocze. Przy mojej grupie krwi wolą właśnie osocze, które mogę oddawać co 2 tygodnie i tak też robię. Raz oddałem pełną krew, potem jakoś nie było mi po drodze, a od września oddaję już w miarę(z przerwą na uraz pleców, kiedy przyjmowałem leki :c ) regularnie, ale osocze właśnie.
Co do tych tytułów honorowych dawców, które pozwalają zwalniać z części podatków, czy uprawniają do innych zniżek (np. darmowa komunikacja miejska), to osocze liczy się w przeliczniku jak krew podzielona przez trzy, czyli oddając 650ml i tak oddaję mniej niż ktoś, kto oddaje 450ml krwii, więc powoli sobie zbieram. Miło pomagać i mieć z tego jakieś korzyści
Generalnie chwalę sobie to, bo pomagam ludziom, dostanę czekolady i do tego mam wolne od nauki, jeśli pójdę w trakcie lekcji. Do tego sprawdzają poniekąd stan mojego zdrowia, a obsługa w RCKiK w Bydgoszczy jest bardzo miła i nie najgorzej spędza się tam czas mimo wszystko
Offline