Kilka porad dla nowicjuszy odnośnie rozgrywki i bohaterów.

HERO!- czyli jak go budować aby nie przepakować i nie wtopić punktów doświadczenia.

W wbc II nie tylko rasa warunkuje punkty zdolności ale i profesja. Na starcie chciałbym powiedzieć że dodawanie pojedynczych punktów w umiejętności walki do baśniowej istoty healera to rzucanie się z motyka na słońce.
Ale jak to działa? Przykładowo mam demona przyzywacza (nie ważny jest tu lvl) I dodajemy punkt do inteligencji, musimy sprawdzić czy po dodaniu punktu do inteligencji liczba wymaganych pd wzrosła tylko o 1!! Jeśli będzie wzrastać o 2 oznacza to że dana umiejętność nie jest potrzebna do profesji a wzrost o 3 sprowadza naszego bohatera do totalnej ruiny budowlanej. Dopóki masz możliwość dodawaj punkty ( po 1 umiejętności na lvl) ale jeśli nie masz odp ilości punktów to rozdawaj je w zaklęcia, umiejętności ale zostaw sobie 1 pkt doświadczenia na następny lvl aby mieć możliwość dodania do umiejętności. O ile mag nie ma z tym kłopotów (ciągle mu rosną pd na lvl) o tyle wojownik nie ma umiejętności treningu i co jakiś czas może przeznaczać na nie pojedyncze punkty. Jednak siła wojownika jest taka że nie ma on magii i nie musi rozdać około 40 pkt na zaklęcia i późniejszych pkt na udoskonalenie profesji magii.

Turecka jaźnia czyli jak wyrządzić bohaterem największe szkody!

W wbc II bohater co prawda jest potężny ale sam świata nie zwojuje. Jego odpowiednie użycie da nam możliwość opanowania mapy a w późniejszej fazie zapewnić nam zwycięstwo w krwawej jaźni. Pierwszym warunkiem jest to że bohater nie powinien chodzić sam, nawet wojownik nie jest niepokonany. Bohaterowie powinni asystować! Powinni pomagać armii i siać u jej boku spustoszenie w szeregach wroga bo sam z łatwością staje się celem ataku. Magowie zależnie od profesji powinni używać czarów bez sensu jest używanie płomienia duszy w trakcie walki gdy moglibyśmy użyć kręgu ognia, ręki płomienia czy innego czaru ofensywnego. Złodziej powinien prześliznąć się koło wrogiej armii, przejmować kopalnie w zagłębiach przemysłowych wroga jednym słowem w wbc II mamy ogromną swobodę gry bohaterem i trzeba ją maksymalnie wykorzystać, ale pamiętajmy że bez chamstwa! Nie przejmujemy flagowych kopalni wroga to są te trzeciego stopnia w jego bazie oraz nie niszczymy twierdzy, chyba że w wyniku frontalnego ataku.

Zagrywki taktyczne to co Napoleonowie lubią najbardziej.

Nawet najlepszy bohater nie daje sobie rady z atakiem z 4 stron doprawionym siedmiokrotną błyskawicą. Najlepszym wyjściem przy grze bez mgły wojny jest szybka eksploracja okolicznego terenu. Sukkub, nietoperz a nawet zwykły robotnik nada się do tego. Eksplorujemy tylko drogi dostępne lądem, oceniamy odległość naszych wojsk, gdzie zbudować linię oporu, gdzie się wycofać, aż nareszcie ostatni punkt gdzie zaatakować. Jeśli już idziemy armią na rywala to starajmy się skomponować naszą rasę z rasą rywala, przykładowo bezsensem będzie robić druidów na harpie i szamanów. Komponujemy armię staramy się otaczać wroga bo jeśli otaczamy rywala to my wykorzystujemy wszystkie siły zaś nasz przeciwnik nie używa sił schowany w centrum, chyba że mamy rasy pokroju krasnoludzkich wtedy pakujemy do środka machiny i sami dajemy się okrążyć! Jeśli mamy mobilną rasę tj. szybką to ze zgarnięciem kopalni nie ma żadnych problemów, gorzej z obsadzeniem ich po zdobyciu. Rasy wolniejsze mają często dochód więc mogą pobrać większy zysk niż taki ork który będzie miał 2 kopalnie pierwszego stopnia a my tylko jedną. Co do wolniejszych ras to kluczem będzie utrzymanie kopalni i zabezpieczanie punktów taktycznych, nie możemy sobie pozwolić na bohaterskie szarże grabieżców czy innych jednostek w wykonaniu krasnali. Jednak wolniejsze rasy mają o tyle lepiej że mają często magów i kapłanów co ułatwia im grę dzięki efektowi morale i magii zaś rasy szybkie mają głównie wojowników i w tym kierunku powinny się rozwijać.

A czemu on ma tyle surowca a ja ledwo wydajam tyle?

Istnieje profesja magów tzw. przemysłowych. Nekromanta i przyzywacz mogą w ciągu paru sekund obsadzić kopalnie startowe pełną obsadą i potęgować swoją przewagę startową. Jest to wielki atut choć kosztem braku czarów ofensywnych i wszelkiej pomocy jednostkom. Magowie przemysłowi nadają się do błyskawicznego opanowania kopalni i niszczenia wroga miażdżącą siłą po paru minutach. Ale na takie rzeczy mogą sobie pozwolić głównie zawodowcy.


To są skromne wyniki obserwacji. Prezentujcie tu swoje wyniki i ożywcie w końcu to forum.
Pozdr. Wielki Pan Ogromnej Hordy Miko Władca Północnego Kor.