Może jakieś krótkie uzasadnienie?

Bywały mniej lub bardziej trudne mapy, są takie które wymagają od gracza naprawdę sporo. Jak na ironię nie pamiętam żadnej, tłuczenie się z Orkami czy Demonami na pewno było dość nieprzyjemne. Przy mapach z zabójstwami trzeba było uważać na bohatera.

Zawsze mialem problemy z mapa przy twierdzy ludzi, gdzie byles sam na ladna fortece krasnoludow. Nie pamietam nazwy, ale na calej drodze staly wieze, do tego co chwile atakowaly krasnoludy. To bylo kiedys

Mapy Etherii są ogólnie do przejścia, aczkolwiek jeśli by się przyjrzeć stopniowi ich trudności, to mnie osobiście największe problemy zawsze sprawiały duże mapy (jest ich kilka na wschodnim i zachodnim krańcu mapy). Mało nie wtopiłem także w misji z jeziorem krwi w pobliżu nieumarłych, ponieważ wrogi bohater rzucił się na mnie jak kamikadze . Ale ogólnie większość misji opiera się na podobnych schematach, więc nie jest źle.