Zbanowany
@LS
Nie, ten chlopiec nie stanie sie debilem (agresywny i glupi) bo nie ma kontaktu z takimi ludzmi, a do tego zrozumie jak jest z tym zyciem. Ale fakt, pecha mial, mogli go oddac do sierocinca to mialby lepiej.
Offline
Co do kontkaktów międzynarodowych - ja jestem przeciwny temu całemu "lizaniu dupy" USA. Po co nam te kontaktu z krajem oddalonym o ileś tam kilometrów od nas? Powinniśmy bardziej skupić się na kontaktach z naszymi sąsiadami - Niemcami, Rosją, Czechami czy resztą. Pamiętacie wybuch II WŚ? Co zrobiły Francja i UK, rzekomo "sojusznicy"? Nic. Wypieli się na nas. Dlatego nie ufam tym krajom. Szczególnie USA. "Świat się dowiedział, nic nie powiedział"
Co do historii, no cóż, smutna i owszem, ale takie jest niestety życie. Prędzej czy później każdy się o tym przekona. Ten chłopak niestety prędzej. Smutne, ale prawdziwe.
Offline
Zbanowany
Ostatnio slyszalem ze w rosji znowu byla jakas katastrofa z samolotem zwiazana. Cos z ta rosja jest nie tak.
Offline
PijanySmok napisał:
Ostatnio slyszalem ze w rosji znowu byla jakas katastrofa z samolotem zwiazana. Cos z ta rosja jest nie tak.
Rakiety przeciwlotnicze szaleją A tak na serio to popieram Savo. Powinnyśmy poprawiać nasze relacje z sąsiadami a wtedy będzie dobrze. Nie wiem po co cała ta złość do Rosji, tak nic nie zykamy możemy jedynie pogorszyć naszą sytuację.
Offline
Ta złość na mój gust pewnie odnosi się do przeszłości tego co się działo w Europie kiedy to panował stan wojenny...A poza tym USA chyba za bardzo próbuje przekonać większości ludzi na Ziemi do siebie , nawet jeśli sa to "tylko" próby poprawienia stosunków,zamiast tego zaczeli by się interesować ważnymi kwestiami... Ale mogę się mylić:P
Offline
Zbanowany
No tak ile razy bylismy pod zaborami i ile razy zaborcy musieli uciekac... Polak potrafi:D http://www.youtube.com/watch?v=ZZiLM1QQRcs
Offline
Zmiana tematu. Co prawda od samego wydarzenia minęło trochę czasu, ale reportaż pojawił się wczoraj.
http://uwaga.tvn.pl/46628,wideo,254352, … ortaz.html
Zmusza mnie do pewnych przemyśleń. Byłem tym wstrząśnięty, nie jestem z tej szkoły (tylko z sąsiedniego liceum), ale tych dwoje znałem, rozmawiałem z nimi parę razy ale to nie była jakaś tam super znajomość. Wiecie, kolegów ma się pełno, ale przyjaciół jednego, max dwóch lub zero. Akurat ubiór (sam ubieram się na czarno) nie powinien wskazywać na to co ktoś zrobi (sam jestem trochę mroczny). To jest jednak złożona historia i zachęcam do podzielenia się ze mną własnymi opiniami. Mieszkam w tym mieście, w którym jak wszędzie są pewne groźne miejsca ale gdyby jednak zdarzały się częściej takie sytuacje to strach w ogóle wyjść na ulicę.
Offline
Ja nie wiem co o tym myśleć. Gość pewnie ma jakieś zaburzenia, bo jak ktoś zabija dziewczyne czy grozi śmiercią, bo ona nie chce z nim być, to jest nienormalne.
Offline
Może ma zaburzenia, ale dla mnie jest jednak "postacią tragiczną" jeśli mógłbym zastosować ten zwrot w kontekście theatrum mundi (topos świata jako teatru a ludzie jako aktorzy). Wyglądał na potrzebującego pomocy i pragnącego zwrócić na siebie uwagę człowieka. Wyraźnie nie miał powodzenia u płci przeciwnej, jego zaloty były odrzucane, on sam niezrozumiany. Satanizm, ubranie i muzyka zapewne miały być odzwierciedleniem tego co działo się w jego wnętrzu, które starannie skrywał. Całą sprawę zamieciono pod dywan. Pozbawiony pomocy i wsparcia, pozostawiony samemu sobie w końcu mu odbiło. Nie pochwalam jego postępowania ale je rozumiem.
Offline
filozofia według Marty (czyli mnie) życie jest bez sensu świat jest bez sensu istnienie to dno ,,sens mojego życia jest tak bezsensowny jak ja i sens samej mnie'' a oto wartość śmierci- jako wyzwolenie od wiecznej męki okrutnego bycia na tej ziemi bo życie jest dla mnie dnem drogą do wyzwolenia z cierpień drogą do kojącej śmierci
Offline
To ty masz zupełnie odwrotnie niż ja Co prawda jakoś nie mam nadmiaru szczęścia w życiu, ale też nie jest tak, że moje życie to dno, mimo wszystko na zawsze pozostaje optymistą Jakoś lepiej się żyje z myślą, że wszystko będzie dobrze.
Niedawno, bo dokładnie 1 kwietnia br. moim życiowym mottem stało się "Viva la Vida", co mniej więcej oznacza "ciesz się życiem" i jest to też piosenka Coldplay z albumu "Viva la Vida or Death and All His Friends". Tak więc żyje i cieszę się każdym dniem, bo kto wie ile ich mi jeszcze zostało...
Offline
Zaleciało mhrokiem.
Offline
mrok moją domeną w życiu mym marnym
Offline
ZUo mHrok i różowe pantofelki jak ja to mawiam ( bo już poznałam wielu ludzi o takim podejściu do życia) i powiem jedno : W takim wypadku lepiej za wczasu kupić sobie trumnę nie czekając do emerytury
Jeżeli chodzi o mnie też wole mrok i zło ale wiecie, nie w takiej skrajnej odmianie ( chociaż to moje zło od kilku lat objawia się dziwnym spokojem i zwyczajnie sądze że taka strona lepiej do mnie pasuje, aniżeli zachwycanie sie wszystkim dookoła...) , wiecie wole obserwować , żyć chwilą i robić to co kocham w otoczeniu ludzi jakich szanuje ( i którzy potrafią ze mną wytrzymać , a mówie wam sama o sobie , ciężko jest ze mną wytrzymać, stąd doceniam takich dwa razy bardziej...) A poza tym życie jest za krótkie na troski i smutki
Offline
Ja tam jestem spokojnym chłopakiem, który cieszy się życiem i tyle Żaden mrok, ani emo, ale też nie jakiś chodzący przykład, ani super świętoszek Biorę tyle ile mi dają i korzystam z życia na tyle na ile mogę, a przede wszystkim, to co najważniejsze - mam do siebie dystans .
Jakiś czas temu zwalczyłem nieśmiałość, chociaż i tak nie uważam się za super śmiałego, ale już nie ma tragedii. Teraz otwarcie wyrażam siebie, a jestem wesoły i nic tego nie zmieni Mrok może się schować, ja idę błaznować ! Sam nie czuję, jak rymuję A mam dobry dzisiaj humor pod wieczór Idę napisać jakąś piosenkę...
PS Muszę postarać się zwalczyć ten nadmiar emotikonek
Ostatnio edytowany przez blazenek (2012-11-18 21:49:08)
Offline